środa, 12 grudnia 2012



Skończona ! " Nie tylko o kolarstwie" - no właśnie...

Stadion, orbitrek, stadion, stadion, orbitrek, stadion, orbitrek, stadion ???
Co wybrać, co wybrać... Dylemat życia.
` Monika :-)

Cześć, tu Mikołaj. Mam smutną informację. Na 90% będę miał operację na kolano... Wczoraj miałem rezonans. Decyzja zapadnie w tym tygodniu jeszcze. Wczoraj też kupiłem koła stożki carbon 50mm.

Osoba komentująca i podpisująca się jako "R."
Przepraszam, dodaj jeszcze raz te komentarze :) Byłem na telefonie i usunąłem, bo kliknąłem nie to.
Nie mam zamiaru niczego cenzurować, to Wasza opinia na ten temat, ale niefajnie jest być anonimowym skoro my tu się przedstawiamy ;)
Pozdrawiam










13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Nudy się zaczynają robić.

Unknown pisze...

To może zacznij wchodzić na www.pudelek.pl ?
Sensacja na każdym kroku.

Anonimowy pisze...

nuda, posty o niczym, bezsens, zapowiedzi wielkie a wychodzi do bani... strata mojego czasu...

Unknown pisze...

okej, każdy może mieć własne zdanie.
Pozdrawiamy :)

Ros pisze...

A wiecie, ja z kolei wyczekuję na wasze posty :) Powodzenia, trzymam kciuki!

Anonimowy pisze...

A wiecie, ja z kolei wyczekuję na wasze posty :) Powodzenia, trzymam kciuki!
Ros

Unknown pisze...

Chociaż jeden , pozytywny komentarz dzisiaj :) Dziękujemy, ale pewnie teraz będzie wiać trochę nudą, jeżeli nie bardzo. Mikołaj nie jeździ, więc nie ma czym się chwalić, a ja o tym swoim "bieganiu" może jeszcze też nie będę nic wspominać ;p
Ale zaglądaj, zaglądaj :))
Pozdrawiamy

Cons pisze...

Śmiało, piszcie co robicie. Po to jest ten blog. Zresztą po jakimś czasie będziecie mieli punkt odniesienia i będzie co wspominać :)

"Nie tylko o kolarstwie" - jak wrażenia po przeczytaniu książki w świetle tego co ostatnio wypłynęło?

Anonimowy pisze...

Wyrobisz się z tą operacją przed sezonem (fajnie by to w zimę załatwić)??
Wiadomo z czym w kolanie jest problem??

Jano_3

Anonimowy pisze...

To teraz Monika musisz nadrabiać za dwóch.
Hm. po operacji na kolanie to chyba bym odpuścił Ironmany, ale kolarstwa się nie odpuszcza !
R.

Unknown pisze...

Zobaczy się jeszcze co i jak, ale nie zamierzam odpuszczać. Mam już starty popłacone i cały rok rower szykuję... Więc szkoda tych setek godzin na czytaniu recenzji jakiejś części, szukaniu po allegro, ebayach, składaniu tego itp. po prostu się poddać. Jak nie będzie przeciwwskazań to cisnę ;)

Unknown pisze...

"Nie tylko o kolarstwie" - jak wrażenia po przeczytaniu książki w świetle tego co ostatnio wypłynęło?"

Rozczarowanie, niedowierzanie itd
Relacje opisane bajecznie, każdy o takich marzy. Zaczęłam ją czytać jakoś w lipcu - pierwsze stwierdzenie- mega książka. Nie zagłębiałam się jakoś szczególnie w ich obecną sytuacje, wiem tylko tyle , ile mówił mi Mikołaj... Tak trochę przykro i w sumie to zawiodłam się na bohaterach tej cudownej na pozór książki. Dobra lekcja na przyszłość - nie rozczulać się za bardzo nad takimi historyjkami, bo potem jest jak jest ;p

Cons pisze...

To polecam mimo wszystko przeczytać jeszcze drugą książkę Silnorękiego, gdzie opisane są zmagania kolarskie. I zapewnienia, że inni brali a on nie. Opisy jak zdobywał na treningach górskie szczyty w rekordowym tempie. Wszystko takie plastyczne, jakby się tam było.
Zresztą, brał koks czy nie brał - to był taki okres w kolarstwie, że każdy jechał na dopalaczach. Jeśli brał to i tak jest mistrzem, bo pokonał tych którzy również brali. Sam koks nie wystarczy do bycia mistrzem świata, potrzeba jeszcze setek godzin morderczych treningów.
Jeśli nie brał i pokonał tych co brali, to tym bardziej jest mocarz.